Zawołaj nas…
Dwudziesty drugi. Dzień najkrótszy.
Noc tajemnicza się przybliża.
Zmarznięty cieślo w koźlim futrze,
Zdejmij siekierę i w drewutni
Niech się zawczasu ludzie smutni
Zakrzątną koło krzyża.
Zjawi się, zjawi niezwyczajnie.
Nawiedzi znowu świętą stajnię
Miłość w malutkim niemowlątku,
Podniesie swą wszechwładną rękę
Dwutysiącletnią zacznie mękę
Powtarzać od początku.
Nadciągną króle z ciężkim złotem
I palić będą mu kadzidła,
By z Nazaretu na Golgotę
Szedł cuda czynić i by o tem
Szeptały pieśni, malowidła.
Wyjdzie pouczać między ucznie
Że prawda sponad jest zagłady,
Aż po ostatniej z nimi uczcie
Otoczą go żandarmskie włócznie
I pocałunek sprzeda zdrady.
Ojcze stolarzu, noc się zbliża,
Nad świętą stajnią gwiazda krzyża
I blask nad światem staje wielki.
Pośród wesela i okrzyków
Ty nie zapomnij czeladników
Przydatnych do ciesielki.
I gdy nadbiegnie pierwszy pasterz
Przed stajnię wyjdź,
Zawołaj nas też,
Bo my o wszystkim dobrze wiemy.
Przy niemowlątku w nędznym żłobie
Klęczymy płacząc
I przy Tobie pod blask,
Pod krzyż kolędujemy.
Kazimierz Wierzyński, Kolęda
________________________
Drodzy Państwo,
Jeśli jest jakiś “dzień wesoły”, jeśli jest coś, co nas łączy, to tylko Narodzenie Boga-Człowieka. Jedna taka noc w roku, jedna taka oktawa w Roku Liturgicznym. Jedna jedyna taka sprawa: między Bogiem a człowiekiem. Między Nadprzyrodzonym a cielesnym. Nieskończonym, Wszechmocnym a krótkowiecznym i przygodnym.
Niepowtarzalna, niezgłębiona. Tak jak ujął tę pozorną sprzeczność, tę paradoksalność tajemnicy Wcielenia Franciszek Karpiński: “Ogień krzepnie/ Blask ciemnieje…”.
Radujmy się więc. Są ku temu powody, nie sentymentalnej i nie kulturowej tylko proweniencji.
I bądźmy sobie bliscy. Wybaczajmy. Ze względu na Boga, ze względu Boże Narodzenie.
Wesołych Świąt!
Ewa Polak-Pałkiewicz
24 grudnia 2021
__________________________