Wykup długu
Pies sumienia szczeka łapy wryte ma w ziemię
Koszulę wiatr szarpie w tę noc bardzo ciemną
Krwawy Księżyc już oświeca grzechu więzienie
Choć na czuwaniu sen znuży też oko niejedno
Światowe giełdy spłynęły właśnie czerwienią
Wymiana zamarła waluty światowej i srebra
Strata gotuje się kupionym drogo złudzeniom
Zdrada żąda śmierci jako gwarancji jej weksla
Zanim wyjdzie Pan w noc w ogród milczący
Dług grzechu pozna nim zdejmie go trwoga
Na wykup składa Ciało i Kielich uzna palący
Parytet – co dłużników śmierci ocali u Boga
Wojciech Miotke, 9 kwietnia 2020
___________