Wiersz styczniowy

Posted on 10 stycznia 2023 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Różne

Żurawie organy

 

Głos jakiś w lewej,

może prawej nawie…?

A później cisza.

I nagle

żurawie!

 

Ich zew  rozlega,

a za chwile dławi.

Wnet dzwon już pełen,

już pełen

żurawi!

 

I znowu cisza.

I znów się powtarza.

Zza ambony, kolumn…

Nagle

zza ołtarza!

 

Ze swoim echem,

z toccatą i pieśnią.

Oto TEN,

przed którym cichną.

I milczą.

I nie śmią.

 

Janusz Andrzejczak

(styczeń 2023)

 

Józef Chełmoński – Powitanie słońca

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Możliwość komentowania jest wyłączona.