Światłość świata
i kiedyż to iskra stąd zapali próchno historii
ów knot tlejący się ognia stanie się źródłem
ileż razy zapał kopytami gaszony był końmi
i żar serc wygubiły kibitki aż pod Irkuckiem
czy nowoczesność oświeci ciemny lud polski
niosą tu feretrony – nie ognia zaś rewolucję
z Oświecenia przyswoili tylko hasło wolności
i złączyli je ze światłością daną w Chrystusie
gdy w październiku gasło kolejne powstanie
i światła kapliczek z warszawskich kamienic
lampy listopada opatrzyły powstańców ranę
i śmierć dała ucieczkę w niskim kanale ziemi
skąd więc światłość w którą patrzy się naród
i jakby drzazgą potarł o Krzyża się Włócznię
od wieków ślubami obietnicą został zapalon
głosi zmartwychwstanie przez ciemną jutrznię
Wojciech Miotke
2 października 2020