Ogród majowy
gdzieś ponad iglice wyniosłych katedr
smuga dymu mknie nieuchwytna
a może myśl ulotna nad miastem
jak akt wiary szybuje strzelista
popatrz na mozół ziemi
mrozem więziona otwarła swe wrota
robak w prochu grzebie się niemy
pracą przejęty swojego żywota
panowie ptacy czynią zabiegi
złotej sprężyny rozwija się gloria
choć składni zdań są pozbawieni
wieczór od śpiewu ich osłabł i omdlał
a poza Stwórcą wszystko nicość
z łąk majowych nadzieja falą wzbiera
skarbów tych Miriam jest Powiernicą
w ogrodzie Ziemi woń łask rozlewa
Wojciech Miotke
15 maj 2021
_____________