Odkrycia smoleńskie i dawniejsze
Pomniki zamarłe, wyryte daty i oblicza nadobne
jak z Synaju tablice, wierne są starym prawom
Istnienia kruche i tak bardzo do siebie podobne
jaki ptaki marzą o tym, od ziemi się oderwaniu
Katedry głuche, mozół żywota i garby sklepienia
I gdzież serca obraca się teraz kamienne żarno
Z witraży snop uśmiechów, jak dusz przelśnienia
i wiara, że nad śmierć mocniejsza jest Światłość
Kadłub zdobiony mrozem i krwi zaschła spoina
Prawdy wciąż nie odsłoniły słońca żarliwe posty
Lotki skrzydeł niezdolne do lotu, jak rana cierpliwa
na dno opadają i warstwy gniazda budują Polski
Wojciech Miotke