Na nic straż, pieczęć i skała…

Posted on 18 kwietnia 2022 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Różne

Gdy śpiewamy w “Dniu wesołym” o zadziwiających zjawiskach, które miały miejsce blisko dwa tysiące lat temu, a które zaprzeczają prawom natury i wprowadzają w wymiar nadprzyrodzony – a wszystko nie jest ani literaturą, ani mitem, ani legendą – trudno nie mieć skojarzeń z dniem dzisiejszym.

Choć inna postać materii symbolizuje dziś ów “kamień wagi wielkiej”, który “żydzi na grób wtłoczyli” i jeszcze “dla pewności wszelkiej zbrojnej straży użyli” – a wszystko na próżno, wszystko okazało się bezużyteczne wobec wszechmocy Boskiego Syna wychodzącego z grobu – to pragnęlibyśmy, by i ta inna, ale o zbliżonych korzeniach, potęga, także okazała się ostatecznie bezsilna wobec bohaterstwa mieszkańców niewielkiego przecież kraju – jak wszystkie kraje w Europie. By załamała się jak sucha gałąź. Jak tamci uzbrojeni po zęby strażnicy Grobu Pańskiego, tak bardzo przerażeni w owej chwili.

To jest możliwe, bo wszystko jest możliwe – dla tych, którzy w Boga wierzą, Bogu ufają i Jemu służą.

Cud Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa był jedynym takim wydarzeniem we wszechświecie. Był faktem porządkującym i czyniącym zrozumiałą całą historię ludzkości. Wiara w Chrystusa zmienia w człowieku wszystko.

Wojna – jako dopust Boży – może wiele rzeczy w człowieku wyprostować – gdy wojując będzie wierny Bogu. Wiele rozproszonych myśli uporządkować. Wiele fałszywych “prawd” i błędnych wierzeń zweryfikować. Wojna powoduje, że człowiek lepiej uświadamia sobie celowość swojego życia. Rzecz jasna, nie samo logiczne myślenie, któremu wojna sprzyja, jest tu decydujące. Ale kiedy żołnierze się modlą, gdy proszą o różańce, o obrazki Matki Bożej i św. Michała Archanioła – a takie prośby dochodzą z Ukrainy do polskich parafii, do sanktuariów, do domów zakonnych – to wojna ta pokazuje, że wróg nie jest takim pierwszym lepszym wrogiem, a obrońca wykonuje zadanie, które przewyższa możliwości zwykłego człowieka, zwykłego wojska.

Wszystko zależy od tego, czy człowiek będzie chciał być narzędziem w ręku Opatrzności, a nie sam stać się autorem zwycięstwa. W tej wojnie – bardziej niż w jakiejkolwiek innej – człowiek ma strzelać, aby Pan Bóg mógł “kule nosić”. Losy wojny są w ręku Boga, jak mówił Józef Piłsudski w 1920 roku. Zwłaszcza, gdy sprawa ma rangę w oczach Boga.

Gdy Boży Syn, Zbawiciel świata przekonuje ostatecznie Apostołów, że jest Zwycięzcą śmierci, mają oni nie tylko prawo, ale i obowiązek nieść światu prawdę o Nim.

Rosja usiłuje cały świat, wszystkie społeczeństwa podporządkować kłamstwu. Chce, by świat tylko nim się żywił, tylko je respektował. By był ślepy na prawdę, by jej nienawidził. Dąży też – siłą i przemocą – do tego, by cały świat oddawał pokłon apokaliptycznej Bestii. Militarne stawianie czoła Rosji, to także obowiązek moralny chrześcijanina. Podstawowy obowiązek obrońców napadniętego kraju, części naszego świata. Wojna sprawiedliwa to wojna, której patronuje Bóg.

Ludzie wierzący, katolicy w naszym kraju, od początku trwania tej wojny lepiej niż inni rozeznają, że Ukraina walczy także “za nas”.

Choć nadzieja chrześcijańska nie jest “z tego świata”, nie obiecuje szczęścia i spełnienia już tu, na ziemi, to zarazem Pan Bóg pragnie, by świat był chrześcijański. By rządy uznawały Jego władzę. By się Go nie wypierały, by Boga czciły ponad wszystko. To wiele kosztuje. To wymaga ofiary.

Ład chrześcijański w państwach powstaje, gdy porządkuje się sprawy publiczne zgodnie z kanonem zasad moralnych, z myślą o nadprzyrodzonym celu człowieka. Nie ma on na uwadze doskonalenia natury w człowieku i „rozciągnięcia władzy człowieka na wszystko, co tylko możliwe”. Ład ten uwzględnia panowanie nad naturą i „doskonalenie” jej, ale niejako przy okazji, mimochodem.

Prawdziwy pokój nie jest ustanowiony przez człowieka. Prawdziwy pokój daje tylko Bóg, Zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Może dlatego ta wojna ciągle jeszcze trwa.

 

Cudami słynący wizerunek Matki Boskiej Sulisławskiej

 

________________________________________________________________________

 

Wszystkim Czytelnikom życzę serdecznie tego prawdziwego pokoju, który przynosi jedynie Chrystus Zmartwychwstały

Ewa Polak-Pałkiewicz

 

Wielkanoc ` 2022

_________________________________________________________________________

Możliwość komentowania jest wyłączona.