Donald i postprawda

Posted on 10 października 2023 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Porządkowanie pojęć

Wystąpienie pana Donalda w poniedziałkowej Debacie nie miało na celu przekonania kogokolwiek do jakiegokolwiek programu. Wyłożenia racji. Obalenia argumentów przeciwnika. Nawet nie o wyśmiewanie się i obrażanie premiera Morawieckiego tutaj chodziło. Chodziło „tylko” o rozbicie myślenia normalnego człowieka. O przedstawienie alternatywy dla posługiwania się rozumem. To może być atrakcją dla ludzi umysłowo rozleniwionych. Temu służy „postprawda”, której rzecznikiem jest szef Platformy.

Synonimem zwycięstwa dla tych ludzi jest to, by zostały zanegowanie kryteria ludzkiego myślenia. I w ślad za tym, by nastąpiło subiektywne „unieważnienie” rzeczywistości.

W Debacie zaprezentowany został w całej okazałości produkt laboratoryjnego doświadczenia: próby rozpuszczania tego, co  j e s t  – co każdy widzi, poznaje, doświadcza – na rzecz tego, czego  n i e   m a.  A co „powinno być”, „chcę, żeby było”. Ten swoisty szamanizm jest dziś elementem psychotechniki; opracowuje się go naukowo, socjotechnicznie. Likwiduje on wszelką relację z drugim człowiekiem. Jego celem jest, by patrzeć a nie widzieć, słuchać a nie słyszeć. Pozostawać w świecie iluzji.

Tak ma wyglądać wzorcowe społeczeństwo w epoce “postprawdy”.

Jeszcze niedawno byliśmy skłonni nazywać igraszki przedwyborcze słowem „show”; dziś jest to już klasyczny eksperyment nowoczesnej psychologii. Strzeżmy się naukowców, speców od „postprawdy”. Są o wiele niebezpieczniejsi niż pan Donald z jego zabawnymi groźnymi minami.

 

 

Rysunek Edwarda Gorey`a

Możliwość komentowania jest wyłączona.