Dobry dzikus, dobry…

Posted on 22 marca 2022 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Porządkowanie pojęć

W mediach zachodnich coraz więcej korzystnych opinii o Polakach. Reporterzy nie kryją zaskoczenia. Jak to? A więc tam, hen, pod granicą ze Wschodem mieszka taki dobry, choć prosty lud? Nie są agresywni, nie nienawidzą innych, nie są rasistami… Naprawdę! (Chociaż tak między nami mówiąc chodzą w skórach, noszą dzidy i używają toporów z kamienia). Ach, to oni są tym słynnym „dobrym dzikusem”, którego opisywał Rousseau, a w którego istnienie powątpiewali wszyscy, i który nie wiadomo jakim cudem przeżył z dala od oczu cywilizowanego świata; i jeszcze udało mu się zachować moralność bliską naszej, a może nawet ciut wyższą. *)

Może niektórzy zaskoczeni odkrywcy zastanowią się dziś, kto im preparował przez całe dziesięciolecia obraz Polski i Polaków, komu ślepo wierzyli. Reporterzy brytyjscy nie są jedynym przypadkiem ofiar wojny hybrydowej, jaką Rosja toczy od kilku już dziesięcioleci na całym świecie. Jej stawką jest prawda o niektórych narodach – i o ludziach.

Prymusami w tej szkole kłamstwa, tak prymitywnego, że człowiek normalny powątpiewa, że mogłoby w ogóle zostać wymyślone i upublicznione – bez narażenia się autora na kompromitację – są w naszym kraju ci politycy i dziennikarze, którzy niszczą dobre imię Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Zwłaszcza dziś, po ich powrocie z Kijowa.

Kłamstwu przypisuje się, zgodnie z założeniami moskiewskich akademików, siłę rażenia, której nikt i nic oprzeć się nie zdoła.

Właśnie widzimy, jak siła ta okazuje się kapciem, czyli dętką, z której uszło całe powietrze.  To jedno z ważniejszych zwycięstw tej wojny.

 

Salvadore Rosa – Alegoria kłamstwa

 

 

__________________ 

*) „Jestem tutaj, aby zobaczyć dynamikę tego kryzysu uchodźczego, ale także rolę Polski. Jest to naród, który jest postrzegany jako odstępca od zachodnich wartości, naród, który brzydzi się imigrantami, kraj, który symbolizuje kryzys liberalizmu. Im dłużej tu jednak przebywam, tym bardziej dostrzegam krótkowzroczność tej narracji, forsowanej przez rzekomo bardziej oświeconych partnerów unijnych, takich jak Niemcy i Francja” (Matthew Syed, “The Sunday Times”).

 

Możliwość komentowania jest wyłączona.