Co nas łączy z Ameryką?

Posted on 9 listopada 2016 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Różne

Co nas łączy z Ameryką? Oprócz Krzysztofa Kolumba, który najprawdopodobniej był Polakiem, Kazimierza Pułaskiego, Ryszarda Kuklińskiego, Konstytucji amerykańskiej (wzorowanej na Konstytucji 3 Maja), milionów Polaków, którzy w Stanach Zjednoczonych szukali wolności i chleba i tam je znaleźli. No i wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA – podobnie bezczelnie niedemokratycznego, zdaniem zjednoczonych sił postępu, jak wybór Andrzeja Dudy i władz Prawa i Sprawiedliwości przed rokiem, rzecz jasna. Dziś warto – ku pokrzepieniu serc! – przypomnieć pewien mniej znany epizod łączący oba nasze kraje. Przed 19 listopada 2016 roku, gdy w Polsce będzie miał miejsce akt Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa na Króla i Pana oraz po niebywałym skandalu w Szwecji, jakim były wspólne, katolicko-luterańskie obchody rocznicy Reformacji, czyli rewolty Lutra przeciw Kościołowi katolickiemu, ma on jednak swoją głęboką wymowę.

Wydarzenie, które przytaczam miało miejsce na amerykańskiej prowincji trzynaście lat temu.

Bazylika św. Wojciecha w Grand Rapids (Michigan)

Bazylika św. Wojciecha w Grand Rapids (Michigan)

Porządki u św. Wojciecha

„10 lutego w bazylice św. Wojciecha w Grand Rapids (stan Michigan), na zaproszenie tamtejszego proboszcza miał odbyć się koncert buddyjskich mnichów z Tybetu. Celem koncertu było wywołanie zainteresowania opinii publicznej uwięzieniem przez Chińczyków 6-letniego Panchem Lamy (dziesiątej reinkarnacji wielkiego lamy) oraz zgromadzenie funduszy na budowę nowego buddyjskiego klasztoru.

Konfesja bazyliki została udekorowana flagami, plakatami i fotografiami. Niemal cały ołtarz zasłonięto gigantyczną fotografią Panchem Lamy, a po bokach umieszczono hasła w rodzaju: Uwolnić Panchem Lamę, Wolny Tybet itp.

Krótko przed rozpoczęciem koncertu do bazyliki wszedł ks. Michael McMahon FSSPX na czele grupy ok. 200 wiernych z kaplicy Bractwa [św. Piusa X] w tym mieście.

Ks. Michael McMahon FSSPX

Ks. Michael McMahon FSSPX

W chwili przybycia mnichów organizator koncertu przez pomyłkę wziął ks. McMahona za proboszcza bazyliki i poprosił go o wygłoszenie kilku słów do zgromadzonych, co ten chętnie uczynił. Witam wszystkich zebranych (…) Przypuszczam, że świątynia jest w trakcie renowacji – znalazłem w ławce ulotkę głoszącą >Przywrócić chwałę bazylice<. Przyszliśmy dziś w tym właśnie celu. (…) To wielki wstyd, że katolicy pozwalają na takie rzeczy w tym miejscu. Przykro mi, jeśli nie chcieliście dziś usłyszeć tych słów, ale przyszliśmy tu czynić to, do czego ta bazylika została zbudowana, to znaczy modlić się po katolicku – powiedział ks. McMahon, a następnie uklęknąwszy zaintonował śpiew łacińskiego Credo. Jednocześnie dwaj mężczyźni skierowali się do ołtarza i zdjęli wiszące na nim tybetańskie ozdoby. Zaraz potem wierni rozpoczęli odmawianie tajemnic Różańca.

Organizatorzy i mnisi przez kilka minut pozostawali w stanie kompletnego szoku, nie wiedząc co robić. Spóźniony proboszcz najpierw próbował bez powodzenia przerwać odmawianie Różańca, a potem wezwał policję. Policjanci jednak, gdy weszli do bazyliki, nie mogli zrozumieć, o co chodzi: katolicki ksiądz próbuje przeszkodzić drugiemu katolickiemu księdzu w odmawiania Różańca w katolickim kościele?! Czekali więc spokojnie do końca modlitwy. W tym czasie mnisi opuścili świątynię i dali skrócony koncert w sali parafialnej. Po zakończeniu Różańca wierni spokojnie opuścili bazylikę, eskortowani przez policjantów.

Witraż w amerykańskiej bazylice św. Wojciecha

Witraż w amerykańskiej bazylice św. Wojciecha

Dodatkową ciekawostką może być fakt, iż bazylika św. Wojciecha została wzniesiona w latach 1907-1913 dzięki ofiarności i pracy tamtejszej Polonii. W r. 1979 została podniesiona przez papieża Jana Pawła II do godności bazyliki mniejszej”.

(za Regina Coeli Report, marzec 2004, przedruk Zawsze Wierni nr 5(60)

 

Możliwość komentowania jest wyłączona.