Święci, którym pozwolono się urodzić

Posted on 1 listopada 2025 by Ewa Polak-Pałkiewicz in Różne

 

Już sto lat temu w wielu środowiskach ludzi zamożnych na Zachodzie posiadanie gromadki dzieci było czymś w złym tonie, kojarzyło się to z nędzą i zacofaniem. Portret wielodzietnej matki, kobiety w łachmanach, o zniszczonej twarzy straszył eleganckie damulki w powieściach i filmach. Wkrótce ruszyły do boju rewolucyjne szwadrony, w ślad za hasłami, które nakazywały, by dorośli, kobiety i mężczyźni, wydajnie pracowali w kopalniach i hutach, zaharowywali się w kołchozach zamiast zajmować się takimi głupstwami jak dzieci.

Siewców strachu przed dziećmi przybywa dziś w postępie arytmetycznym. Czas przeciwstawiania się „martwej tradycji”, rodzinie dumnej ze swojego potomstwa, przedłuża się i przybywa wciąż młodych, którzy choć nie uważają się za potomków tamtej ideologii, czują wstręt i niechęć do dzieci, które mogłyby urodzić się z „ich związku”.

Cóż, gdyby tego rodzaju mentalność zapanowała już wcześniej, nie byłoby świętej Bernardety z Lourdes, urodzonej w więzieniu. Ani pochodzącej od chorowitych rodziców świętej Teresy z Lisieux – jej matka straciła troje dzieci z rzędu. Ani świętej Katarzyny ze Sieny, dwudziestego trzeciego dziecka rodziny farbiarzy (jej rodzice mieli dwadzieścia pięcioro dzieci), wielkiej mistyczki, która została doktorem Kościoła (choć była analfabetką) i patronką Europy.

Każdy pretekst wydaje się dziś dobry, byleby tylko dziecko nie przyszło na świat – bo pies, bo kot, bo urlop w Hiszpanii… Żyjemy wśród ludzi, którzy już nie wiedzą – zapomnieli – wśród nadmiaru spraw, obowiązków, przyjemności, trosk, kim jest człowiek, bo nie wiedzą kim jest Bóg.

Święci, którym dano się narodzić mogli by dużo więcej powiedzieć nam o tym, czym jest ów stan chorobliwego lęku przed dzieckiem, określany dziś uprzejmie mianem kryzysu.

 

Joseph Hasslwander, Św. Katarzyna ze Sieny z monstrancją, 1838

 

 

Z pism (dyktowanych) Św. Katarzyny ze Sieny:

 

Ja jestem ogniem, ty jesteś iskrami – Jezus do świętej Katarzyny ze Sieny. 

Dobry Bóg obdarzył nas silną wolą, na której możemy się oprzeć jak na skale, nie może nam jej odebrać ani szatan, ani żadne stworzenie. Tak więc nie powinniśmy być lękliwi, tylko odważni, spokojni i pewni siebie.

Doskonałość nie polega na umartwianiu i zabijaniu ciała, lecz na zabiciu woli własnej i przewrotnej.

Dusza, która zna swoją nędzę, zna dobrze nędzę świata.

Miłość i pokora są to dwa skrzydła, konieczne do lotu w krainę życia wiecznego.

Ci którzy Boga nie posiadają, nie mogą być nasyceni, choćby posiedli cały świat, gdyż rzeczy stworzone są mniejsze niż człowiek; są bowiem stworzone dla człowieka, nie człowiek dla nich.

 

Możliwość komentowania jest wyłączona.